Jak Wygląda Mój „Slow Life” Twórcy Treści i Relacje z Odbiorcami?
"Życie to cos więcej, niż zwiększanie jego szybkości"- Mahatma Gandhi
Asymetria Relacji w Świecie Twórców Internetowych
Jest 4:30 rano.
To idealny moment na refleksję nad kilkoma rzeczami, do której skłonił mnie pewien list.
Zastanowiłem się nad nim na porannym spacerze z Luckim.
Zaciekawiła mnie relacja między mną, czyli twórcą internetowym, a moimi odbiorcami.
Niedawno otrzymałem list od wieloletniej słuchaczki, w którym napisała, że przesłuchała wiele godzin moich podcastów, gdy przemierzyła ze swoim narzeczonym tysiące kilometrów, z moim głosem rozbrzmiewającym w ich aucie.
Stwierdziła, że ma wrażenie, jakby przez to znała mnie już na wylot.
Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że ja nie wiem o niej absolutnie nic.
Zastanawia się,
„Jak się czuję z tą asymetrią?”
To fascynujące pytanie, które dotyka samego sedna współczesnej komunikacji internetowej.
Przez lata pracy jako podcaster doświadczyłem dziesiątek podobnych sytuacji.
Niesamowite Spotkania z Moimi Słuchaczami
Pamiętam szczególnie moment sprzed 6 lat w Galerii Mokotów.
Piłem sobie kawę z kolegą i w pewnym momencie podszedł do nas mężczyzna, który zapytał mnie ładnym polskim, z lekko wyczuwalnym wschodnim akcentem:
"Cześć! Czy nazywasz się Radek?"
Tym mężczyzną był Sergiej, który mieszka w Rosji, we Włodzimierzu położonym 200 km na wschód od Moskwy. Właśnie przyjechał z żoną i córkami zobaczyć Polskę i akurat trafił na mnie przypadkiem na zakupach :)
Okazuje się że jest programistą i uczy się polskiego z podcastu.... Lepiej Teraz!!! 😱🙏
Swoją drogą nie wiem, czy to dobry pomysł, ale podobno “mówię wolno i w miarę wyraźnie”.
To było poruszające - uświadomiłem sobie, że mój głos dociera w miejsca, o których nawet nie śniłem.
Albo sytuacja we Lwowie, gdzie na ulicy rozpoznał mnie słuchacz.
Czy te wszystkie przypadkowe spotkania w warszawskim metrze, na ulicy, w sklepach i najczęściej kawiarniach.
Za każdym razem czuję to samo:
mieszankę zaskoczenia,
pewnej niezręczności.
ogromnej wdzięczności
Prawdziwe Życie vs Internetowy Wizerunek
W listach często mnie pytają, jak wygląda moje prawdziwe życie.
Odpowiadam szczerze:
„Jest znacznie bardziej zwyczajne niż mogłoby się wydawać”
Nie bez powodu przeprowadziłem się z Warszawy na Podlasie.
Tu, na skraju trzech parków narodowych: Biebrzańskiego, Białowieskiego i Narwiańskiego odnalazłem spokój, którego nie dała mi dwudziestoletnia kariera korporacyjna w stolicy.
Świadomie nie pokazuję wielu aspektów mojego życia prywatnego.
Nie dlatego, że mam coś do ukrycia, ale ponieważ uważam, że to nie wnosi wartości do życia moich odbiorców.
Nie jest też zbyt efektowane i ciekawe. A wiem, że te cechy przyciągają widzów.
Zależy mi bardziej na tym, by dzielić się wiedzą i doświadczeniem, które może pomóc innym, a nie kreować kolejny lifestyle'owy content.
Paradoksalnie, ta selektywność w dzieleniu się prywatnością pozwala mi być bardziej autentycznym w tym, co robię.
Nie muszę udawać kogoś, kim nie jestem.
Widziałem kiedyś, jak Instagramerka układała jedzenie na talerzu w restauracji, by poprawić kompozycję zdjęcia. Żebyście tylko widzieli zażenowaną minę jej chłopaka.
Wolę skupić się na tym, co naprawdę ma znaczenie. Na przekazywaniu wartościowej wiedzy i inspirowaniu do rozwoju.
Stoicyzm i Cyfrowy Minimalizm w Praktyce
Stosuję w życiu i pracy zasady stoicyzmu, o których często mówię w podcaście "Lepiej Teraz".
Jedną z nich jest skupianie się na tym, na co mamy wpływ.
Nie mogę kontrolować tego, jak ludzie mnie odbierają, czy interpretują moje słowa.
Mogę natomiast dbać o jakość treści, które tworzę.
Dlatego każdego ranka, kiedy siadam do pracy, zadaję sobie pytanie:
"Czy to, co dziś stworzę, naprawdę komuś pomoże?"
Sam praktykuję to, o czym mówię.
Ograniczyłem korzystanie z mediów społecznościowych do minimum.
Nie mam na telefonie aplikacji social mediowych
Sprawdzam je tylko na komputerze, gdy potrzebuję sięgnąć do archiwum zdjęć i postów, które już ukryłem.
To daje mi przestrzeń do myślenia, tworzenia i autentycznego przeżywania każdej chwili.
Ciebie też do tego zachęcam!
Nie musisz od razu kasować wszystkich kont.
Zacznij od usunięcia aplikacji z telefonu.
Pierwsze dni będą trudne, to prawda. Twoja ręka setki razy powędruje do kieszeni w poszukiwaniu telefonu.
Ale po miesiącu odkryjesz, że świat się nie zawalił, a Ty masz więcej czasu i energii na rzeczy, które naprawdę się liczą.
Budowanie Autentycznych Relacji
Mimo tej internetowej asymetrii, staram się budować autentyczne relacje z moimi odbiorcami.
Dlatego oferuję bezpłatne konsultacje telefoniczne, które często prowadzę podczas moich spacerów z Luckym.
Nie chodzi mi tylko o sprzedaż moich usług, kursów, czy książki.
Chcę Was Was, czytających, słuchających i oglądających moje treści.
Pragnę zrozumieć Waszą perspektywę!
Co Was do mnie przyciąga?
Pragnę dowiedzieć się, co mogę robić lepiej.
Niedawno rozmawiałem przez telefon z Krzyśkiem, jednym z moich patronów ze Śląska. Zadzwoniłem do niego, by podziękować mu za zwiększenie jego wsparcia z 9 zł na 29 zł na Patronite.pl/podcastlepiejteraz
Podczas rozmowy odkryliśmy wspólne zainteresowania sztuczną inteligencją i modelami językowymi. To właśnie takie rozmowy przypominają mi, że po drugiej stronie są prawdziwi ludzie z fascynującymi historiami.
Życie Poza Internetem
Moje dni wypełnione są zwyczajnymi czynnościami.
Dużo spaceruję z moim psem (4 - 5 razy dziennie).
Robię pomiędzy 15 tysięcy, a 25 tysięcy kroków dziennie.
Od 10 lat nie jem zwierząt.
Mam słabość do czarnej kawy.
Nie piję alkoholu.
Nie oglądam TV.
Nigdy nie paliłem.
Czytam książki (rzadziej).
Słucham audiobooków i podcastów (częściej).
Pracuję nad dzieleniem się ciekawymi (wg. mnie) treściami.
Nagrywam i montuję podcasty i vlogi.
Piszę artykuły do Porannik.pl
Publikuję.
Odpowiadam na maile.
Tworzę Newsletter na stronie lepiejteraz.pl
Prowadzę sesje coachingowe, konsultacje i Warsztaty.
Kilka razy w roku występuję publicznie.
Spotykam się ze znajomymi (częściej zabieram ich do lasu).
Ale najważniejsze momenty to te spędzone w lesie tylko z Luckym, gdy wyłączam telefon i po prostu jestem tam sam.
Ok. Nie sam, ale bez ludzkiego towarzystwa.
To właśnie w tych chwilach, z dala od social mediów i internetowego zgiełku, rodzą się najlepsze pomysły i najprawdziwsze refleksje. Paradoksalnie, im bardziej oddalam się od cyfrowego świata, tym lepsze treści mogę w nim tworzyć.
Przyszłość Relacji Online
Asymetria w relacjach twórca-odbiorca prawdopodobnie zawsze będzie istnieć.
To naturalna konsekwencja masowej komunikacji.
Ale możemy pracować nad tym, by była ona bardziej świadoma i autentyczna.
Dlatego zachęcam moich słuchaczy do pisania do mnie maili, dzielenia się swoimi historiami na kontakt@lepiejteraz.pl
Nie chcę komentarzy pod postami - wolę prywatną, szczerą komunikację.
Często otrzymują cenne informacje, którymi warto dzielić się z innymi. Ale nigdy ich nie publikuję bez zgody ich autorów.
Podsumowanie
Marzę o stworzeniu nowego rodzaju komunikacji, gdzie autentyczność i wartość są ważniejsze niż pozory i liczby followersów.
Moim celem nie jest zbudowanie największej społeczności w internecie.
Chcę tworzyć treści, które naprawdę zmieniają życie ludzi.
Nawet jeśli dotrę tylko do garstki osób, ale pomogę im żyć lepiej, świadomiej i spokojniej
- będę wiedział, że było warto.
I to właśnie ta świadomość pozwala mi co rano wstawać przed świtem i robić to, co robię.
Jeśli nie chcesz przegapić kolejnego artykułu, kliknij przycisk poniżej: