Rzeczywiście chat jest niesamowity (chociaż czasem oszukuje ;) - ale dostaję ostatnio press booki (z muzyką) - tak ewidentnie "pisane" przez chat, że zaczyna mnie to wkurzać. Wszędzie podobne frazy, idealna logika w opisie, drobne błędy stylistyczne, takie w które, gdy czytasz spowalniają płynność tekstu. Idealny, taki sam podział strony. uffff. Przyznam, że na te chatowe tekst patrzę jednym okiem tylko i nie zapamiętuję.
Mam to samo. To bardzo widać. Nie da się tego przyjemnie i pewnie czytać, bo podświadomie czuje się sztuczność. Do tego dokłada się dodawanie obrazków stworzonych przez AI. Wiem, że to pomaga przy publikacjach treści, ale znacznie bardziej wolę zdjęcie zrobione, chociażby telefonem, bo czuję że to stworzył człowiek.
W mojej percepcji jeszcze AI = Sztuczność, ale zbieranie, generowanie i porządkowanie informacji, to jest bomba. Potem jednak wole się nimi zając "po ludzku". Chociaż postęp z dodaniem emocji do głosu zrobili niesamowity.
tak, jeszcze ćwiczę moje podejście do tematu ai w procesie kreacji. Prawdą jest - że się przydaje, ale bywa nieskończenie banalne w skojarzeniach. Jednak - swoją po stronie tych, którzy są otwarci na nowy 'świat z ai w pakiecie" :)
Rzeczywiście chat jest niesamowity (chociaż czasem oszukuje ;) - ale dostaję ostatnio press booki (z muzyką) - tak ewidentnie "pisane" przez chat, że zaczyna mnie to wkurzać. Wszędzie podobne frazy, idealna logika w opisie, drobne błędy stylistyczne, takie w które, gdy czytasz spowalniają płynność tekstu. Idealny, taki sam podział strony. uffff. Przyznam, że na te chatowe tekst patrzę jednym okiem tylko i nie zapamiętuję.
Mam to samo. To bardzo widać. Nie da się tego przyjemnie i pewnie czytać, bo podświadomie czuje się sztuczność. Do tego dokłada się dodawanie obrazków stworzonych przez AI. Wiem, że to pomaga przy publikacjach treści, ale znacznie bardziej wolę zdjęcie zrobione, chociażby telefonem, bo czuję że to stworzył człowiek.
W mojej percepcji jeszcze AI = Sztuczność, ale zbieranie, generowanie i porządkowanie informacji, to jest bomba. Potem jednak wole się nimi zając "po ludzku". Chociaż postęp z dodaniem emocji do głosu zrobili niesamowity.
tak, jeszcze ćwiczę moje podejście do tematu ai w procesie kreacji. Prawdą jest - że się przydaje, ale bywa nieskończenie banalne w skojarzeniach. Jednak - swoją po stronie tych, którzy są otwarci na nowy 'świat z ai w pakiecie" :)