Odkryj drogę bohatera i przeczytaj powieść, za którą już tęsknię: „Medicus” autorstwa Noah Gordona
„Ludzkość jest bliska dzikości i musi żyć według zasad. W przeciwnym razie pogrążylibyśmy się w naszej zwierzęcej naturze i zginęli”.- Noah Gordon "Medicus"
DROGA BOHATERA
Czy kiedykolwiek marzyłeś o tym, by stać się kimś więcej?
O przeżyciu niezwykłej przygody?
Właśnie to oferuje nam "droga bohatera" – popularny schemat, który od wieków pojawia się w literaturze.
Nasz zwykły bohater zostaje wyrwany z codzienności i stawia czoła nieznanym wyzwaniom.
To jak rollercoaster dla naszych emocji: śmiech, zdziwienie, wzruszenie.
Czytając o jego perypetiach, sami przeżywamy tę podróż, odkrywając własne siły i słabości.
Od Frodo Bagginsa po Harry'ego Pottera – każdy z nas zna takich bohaterów. Ich historie pokazują, że w każdym z nas drzemie potencjał do wielkich czynów.
Dlaczego to działa?
Bo to opowieść o nas samych – o naszych marzeniach, lękach i pragnieniu zmiany.
Przyznam się, że mam lekką depresję, bo skończyłem właśnie książkę, która posługując się tym schematem, totalnie mnie pochłonęła na dwa miesiące
Miałem szczęście, że znalazłem ją w formie audiobooka, po polsku, na platformie BookBeat.
Mimo, że często słucham książek po angielsku, wolę jednak po polsku. Tym bardziej czytane przez dobrych lektorów, takich jak Filip Kosior.
Przez prawie dwa miesiące, co wieczór i na każdym spacerze kompulsywnie słuchałem książki Noah Gordona pod tytułem „Medicus”, która przeniosła mnie w inny świat.
Do epoki średniowiecza, na kilkanaście lat przed inwazją normańską na wyspy brytyjskie, czyli przed podbojem Anglii przez Wilhelma Zdobywcę, w 1066 roku po bitwie pod Hastings.
Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z "Medicusem" Noaha Gordona - książką, która na długie tygodnie zawładnęła moją wyobraźnią i sercem.
To nie jest zwykła powieść historyczna - to epopeja, która przeniesie Cię w fascynujący świat średniowiecznej Anglii i dalekiego Orientu, oferując niezapomnianą podróż przez historię, medycynę i ludzkie pragnienia.
Gordon zabierze Cię do Anglii XI wieku, do kraju rządzonego jeszcze przez króla Kanuta, powiązanego rodzinnie z naszym Bolesławem Chrobrym.
To świat, który autor maluje z niezwykłą precyzją i realizmem, nie unikając trudnych tematów - pokazuje biedę, choroby, ciemnotę, ale też ludzką odwagę i pragnienie wiedzy.
Głównym bohaterem "Medicusa" jest Rob Cole, młody chłopak z biednej rodziny, który zostaje oddany na służbę do balwierza.
„Równie łatwo jest sprowadzić śmierć na człowieka, a ja to zrobiłem. Trudniej jest utrzymać życie, jeszcze trudniej utrzymać kontrolę nad zdrowiem. To są zadania, do których musimy przywiązywać nasze umysły”.- Noah Gordon, “Medicus”
Kim byli balwierze?
To barwne postacie średniowiecznego świata - połączenie fryzjera, znachora, dentysty i chirurga. Często też szarlatani, sprzedający cudowne mikstury na wszelkie dolegliwości (nie przypadkiem oparte na alkoholu).
Ale dla Roba to pierwszy krok w świat dorosłości i… medycyny.
To, co wyróżnia naszego bohatera, to niezwykły dar - potrafi wyczuć, czy pacjent umrze, dotykając jego dłoni.
Ten talent staje się dla niego zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Ale ambicje Roba sięgają dalej.
Marzy o zostaniu prawdziwym lekarzem, a nie tylko balwierzem.
I tu zaczyna się najbardziej fascynująca część książki - podróż Roba, najpierw przez miasteczka Anglii, a później przez średniowieczną Europę, aż do Persji, gdzie znajduje się najsłynniejsza szkoła medyczna świata, prowadzona przez legendarnego Ibn Sinę (znanego w Europie jako Awicenna).
Ta podróż to nie tylko fizyczna wędrówka, ale przede wszystkim intelektualna i duchowa szkoła.
Gordon mistrzowsko opisuje średniowieczne szlaki handlowe, karawany, niebezpieczeństwa czyhające na podróżnych.
„Nigdy nie wolno ci zapominać, że postępowanie z monarchą nie jest takie samo, jak postępowanie ze zwykłym człowiekiem” – powiedział Ibn Sina.
„Król nie jest taki jak ty czy ja. Nieostrożnie opuszcza rękę, a ktoś taki jak my zostaje uśmiercony. Albo rusza palcem, a ktoś zostaje pozostawiony przy życiu.
To jest absolutna władza i żaden mężczyzna zrodzony z kobiety nie jest w stanie się jej oprzeć. Doprowadza to do lekkiego szaleństwa nawet najlepszych monarchów”.
― Noah Gordon, “Medicus”
Pokazuje zderzenie kultur - chrześcijańskiej Europy z żydowską diasporą i muzułmańskim Wschodem.
To fascynujący obraz świata, który mimo upływu wieków, w wielu aspektach przypomina nasz własny.
Rob musi stawić czoła licznym przeciwnościom. Jedną z nich jest fakt, że szkoła w Isfahanie nie przyjmuje chrześcijan.
Decyduje się więc na desperacki krok. Podaje się za Żyda i przyjmuje nową tożsamość. Po drodze od napotkanych w karawanie Żydów, uczy się języka perskiego. To decyzja, która będzie miała ogromny wpływ na jego życie i tożsamość.
Persja, do której dociera, to świat nauki i kultury, znacznie bardziej zaawansowany niż średniowieczna Europa.
Gordon z niezwykłą dbałością o szczegóły opisuje ówczesną wiedzę medyczną, procedury, narzędzia. Pokazuje, jak wiele z tego, co dziś uważamy za oczywiste w medycynie, było wtedy rewolucyjne i kontrowersyjne.
Szczególnie fascynujące są opisy sekcji zwłok, które Rob przeprowadza w tajemnicy, ryzykując życiem.
W średniowiecznym świecie było to surowo zakazane, ale on wie, że bez tej wiedzy nie może zostać prawdziwym lekarzem. Te sceny, choć czasem trudne, pokazują niezwykłe oddanie bohatera nauce i pragnieniu pomocy innym.
"Medicus" to historia dojrzewania, miłości i odkrywania własnej tożsamości.
„Wewnątrz muru znajdowały się duże domy bogaczy, z tarasami, sadami i winnicami. Wszędzie były ostrołukowe łuki — łukowate wejścia, łukowate okna, łukowate bramy ogrodowe”. ― Noah Gordon, “Medicus”
Nasz angielski bohater po drodze w karawanie, do której dołączył poznaje i zakochuje się w pięknej Szkotce, Mary Cullen, co prowadzi do dramatycznych wydarzeń i zmusza go do głębokiej refleksji nad swoim życiem i wyborami.
Gordon nie unika trudnych tematów.
Pokazuje okrucieństwo średniowiecznego świata, nieludzkich krzyżowców, nietolerancję religijną, położenie kobiet, okrutne traktowanie zwierząt.
Jednocześnie maluje obraz pełen nadziei - pokazuje, że nawet w najciemniejszych czasach znajdują się ludzie, którzy pragną wiedzy i postępu.
Jednym z najbardziej fascynujących wątków książki jest relacja Roba z Ibn Siną. Ten wielki uczony staje się dla niego nie tylko nauczycielem, ale i mentorem życiowym. Ich rozmowy o medycynie, filozofii, religii to prawdziwe intelektualne uczty.
Gordon nie zapomina też o aspekcie przygodowym.
Rob przeżywa wiele niebezpiecznych przygód - musi stawić czoła bandytom, przetrwać epidemię dżumy, zjednać sobie szacha Persji, uniknąć zdemaskowania.
Nie może wyjawić, że w rzeczywistości wychował się jako chrześcijański chłopak w Anglii. W tamtym czasach nauka medycyny w Persji była zakazana dla wyznawców Chrystusa.
Każda z tych sytuacji jest okazją do pokazania jego rozwoju jako lekarza i człowieka.
Szczególnie poruszający jest wątek walki z epidemią dżumy w Isfahanie.
Rob, wykorzystując swoją wiedzę i intuicję, wprowadza rewolucyjne jak na owe czasy metody walki z chorobą. To pokazuje, jak wielką moc ma wiedza i odwaga jednego człowieka.
"Medicus" to również fascynująca podróż przez historię medycyny.
„Trzymać duszę ludzką w dłoni jak kamyk. Czuć, jak ktoś się wymyka, a jednak swoimi czynami ją przywrócić! Nawet król nie miał takiej mocy”.- Noah Gordon, “Medicus”
Autor pokazuje, jak wiele z tego, co dziś uważamy za oczywiste, było kiedyś rewolucyjne.
Opisy zabiegów, leków, metod diagnostycznych są niezwykle szczegółowe i fascynujące. Dla każdego, kto interesuje się medycyną lub historią nauki, ta książka będzie prawdziwą ucztą.
Ale nawet jeśli nie jesteś pasjonatem medycyny, "Medicus" Cię zachwyci.
To przede wszystkim wspaniała historia o ludzkim pragnieniu wiedzy, o odwadze podążania za marzeniami, o sile charakteru.
Rob Cole to bohater, z którym łatwo się utożsamić - mimo że żyje w odległych czasach, jego dylematy i pragnienia są uniwersalne.
Gordon ma niezwykły dar opowiadania. Jego proza jest jednocześnie barwna i precyzyjna.
Potrafi oddać atmosferę średniowiecznego miasta, zapach orientalnego bazaru, napięcie towarzyszące trudnej operacji. Czytając "Medicusa", czułem się, jakbym sam tam był, towarzysząc temu odważnemu bohaterowi w jego przygodach.
Jedną z największych zalet tej książki jest jej autentyzm.
„Galen mówi nam, że serce i wszystkie tętnice pulsują w tym samym rytmie, tak że z jednej można ocenić wszystkie, a powolny i regularny puls oznacza dobre zdrowie.
Ale od czasów Achmeda odkryłem, że puls może być również używany do określania stanu pobudzenia lub spokoju ducha pacjenta.
Robiłem to wiele razy, a puls okazał się Posłańcem, Który Nigdy Nie Kłamie”.- Noah Gordon, “Medicus”
Gordon, sam będąc lekarzem, doskonale rozumie medyczne aspekty opowieści.
Ale jego wiedza historyczna jest równie imponująca.
Każdy szczegół - od ubioru po zwyczaje - jest starannie przemyślany i zgodny z realiami epoki.
To również książka o tolerancji i zrozumieniu.
Rob, podróżując między różnymi kulturami i religiami, uczy się szacunku dla odmienności. To ważne przesłanie, szczególnie aktualne w dzisiejszych czasach.
Warto też wspomnieć o wątku romansowym. Związek Roba i Mary jest pięknie zarysowany - to nie jest łatwa miłość, ale przez to tym bardziej poruszająca. Gordon pokazuje, jak trudno było w tamtych czasach przekraczać granice kulturowe i społeczne.
"Medicus" to książka, która zostanie z Tobą na długo po przewróceniu ostatniej strony.
Skłania do refleksji nad naturą wiedzy, nad relacjami między ludźmi, nad tym, co naprawdę ważne w życiu.
To lektura, która nie tylko bawi i wzrusza, ale też uczy i inspiruje.
Dla mnie osobiście zakończenie tej książki było jak pożegnanie z dobrym przyjacielem.
Przez dwa miesiące żyłem przygodami Roba, cieszyłem się jego sukcesami, martwiłem jego porażkami.
Teraz, gdy już wiem, jak kończy się jego historia, czuję pewien rodzaj pustki - ale też ogromną wdzięczność za tę literacką podróż.
Dlatego gorąco zachęcam Cię do sięgnięcia po "Medicusa". Niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem historii, pasjonatem medycyny, czy po prostu szukasz wciągającej lektury - ta książka Cię nie zawiedzie.
To opowieść, która przypomina nam o sile ludzkiego ducha, o potędze wiedzy i o tym, że warto marzyć i dążyć do realizacji tych marzeń.
Być może, jak w moim przypadku, odkryjesz, że po jej zakończeniu zabraknie Ci tego fascynującego świata stworzonego przez Noah Gordona. Ale to będzie znak, że przeczytałeś naprawdę wyjątkowe dzieło.
P.S.
Pragniesz otrzymywać podobne recenzje książek, historie, lekcje i strategie bezpośrednio na swoją skrzynkę?
Kliknij przycisk poniżej:
Medicusa z całą stanowczością wpisuję na listę książek do przesłuchania. Z twojego opisu wynika, że ma wiele punktów stycznych z moją ulubioną, Trylogią Husycką. To najlepsze co napisał AS. Cenię wyżej niż cykl wiedźmiński. Za autentyczność, za detale, za filozoficzne i moralne dywagacje, przeplatane wątkami kryminalnymi, szpiegowskimi, miłosnymi i awanturniczymi. Do tego świetny pomysł na motywy fantastyczne: wszystko w co wierzyli ówcześni, istnieje naprawdę. Polecam także formę niesamowitego i monumentalnego słuchowiska, dla miłośników audiobooków.